www.kaufland.fora.pl

aras84

Witam! nie jestem pracownikiem Kaufa ale bardzo bliska mi osoba tam pracuje, nie wymienię na razie w jakim mieście. Ale mam pytanie czy zdarza się u was w Kauflandzie ze dyrektor n was ze tak powiem "drze ryja"? Jeśli tak to warto coś z tym zrobić bo tak nie może być! Piszę to dlatego iż w moim mieście zdarza się to często!!!
Pozdrawiam!

aras84

A może ktoś wyższy z załogi tu jest i pomoże w rozwiązaniu problemu? Region Wlkp!

aras84

Czyżby kaufland w całej Polsce był idealny że nikt nic nie napisał?

jabłonka

aras84

pracownik

to prawda w tym obozie pracy jest coraz gorzej,ja pracuje tam 5 lat i bylo nawet nawet ale teraz co sie wyprawia w tym moimi kaufie to brak slow stale cos nie pasuje a pan regionalny dyrektor..zreszta szkoda pisac o jego osobie powinien pracowac ale w trzeciej rzeszy a nie w XXI wieku pozdro dla wszystkich

darjo22

ja pracuje prawie 3 lata w tym obozie mam juz dośc ,czekam do konca umowy i odchodze,nie wiem moze gdzies znajde inna prace

czerwony_2

u nas nie lepiej od roku sie meczymy, gora woli dojerzdzac prcownikow niz zajac sie problemem na markecie

czerwony_2

sylwia-213

witam ja pracuje tu rok w płocku a kaufie było super uwielbialam kazda minute tam spedzona a teraz kazda minuta mnie wypala dyrektor traktuje nas jak śmieci kasa głowna traktuje nas jak murzynów wiecznie zle wiecznie nie dobrze niewiem moze to wina rzadzących moze nowe strategie kierownictwa nie mam pojecia kazdy idzie do pracy jak na rozstrzelanie pozdrawiam

sylwia-213

witajcie kochani pracuje w płocku w kauflandzie i powiem wam że to jest istne pieklo jesli chodzi o kase głowna mamy nowego wbla i jest to istny hitler co tu sie dziwic sklep niemiecki wiec zachowania podobne kasjerka nic nie ma do powiedzenia nawet o swoich planach w grafiku o urlopie nie wspomne przerwy na kasie gdyby sie czlowiek niedopomniał to by nawet nie poszedł na przerwe a ododatkowym siusiu nie ma co myslec trzeba nosic pampersa lub gdy jest zdrowy trzymac do konca podlizuchy moga wyjsc kilka razy nawet na fajka a ja siedze z siusiu pare godzin traktuja nas jak tania siłe robocza a gora ma to widocznie gdzies ale ja kiedys powiem co nalezy powiedziec ja tak sprawy nie zostawie jestem jesli chodzi o produktywnosc jedna z najlepszych wiec chce byc traktowana po ludzku duzo nie wymagam ale równego traktowania

Żonkil

Witajcie,
we Wrocku nie jest lepiej nie wiem jak na jedynce ale im chyba też nie jest łatwo,
za to na Bardzkiej koło (armi krajowej) istne piekło. Pracownicy są ciągle poniżani nie dość że polityka firmy pozwala gnoić klientowi pracownika np. sytuacja gdy przychodzi 25 latek kupić ser za ladą stoi starsza pracownica która dwoi się i troi w tej ladzie układa przekłada bo musi dbać o standardy firmy a jest sama bo koleżanka w tym czasie wypieka bułki na piekarni(brak personelu) otóż ten klient czeka przy ladzie a gdy pani pyta się czy mu pomóc to on jej odpowiada teraz to mnie stara kur*** w dupe pocałuj po czym wychodzi a na drugi dzień przychodzi skarga na tą pracownice że nie chciała go obsłużyć i w dodatku była nie miła rozumiecie paradoks sytuacji??? Widziałam tą sytuację osobiście nikt mi tego nie opowiadał.

Żonkil

We Wrocławiu na ulicy Bardzkiej znajduje się bardzo felerny market którego codziennie odwiedzają piątkarze,ma ogromną rotację w personelu i wogóle dziwię się jak on jeszcze funkcjonuje ponieważ obecna kadencja dyrektorska (były już dwie a market funkcjonuje od ok 3lat) jest bardzo apodyktyczna otóż pan dyrektor ma swoich ulubieńców i tych którzy mają własne zdanie i których gnębi mogę to opisać gdyż pan dyrektor się z tym nie ukrywa wręcz afiszuje się ze swoimi osiągnięciami ile to on osób cytuje "wykończył" na markecie namysłów bo się jego zdaniem nie nadawały,teraz znalazł się oto we Wrocławiu i umila życie tym którzy na to nie zasługują wydaje mi się że epitety typu "nie nadajesz się" "nie radzisz sobie" "masz to zrobić i nie interesuje mnie twoje zdanie" zachowanie dyrektora które uświadamia pracownikom jesteście nikim wszedzie jest burdel a ja tu jestem Bogiem, lub postawa jeżeli nie będziesz tańczyć jak ci zagram to sprawie że sam/sama się zwolnisz. To straszne ale tak jest, pracownicy tego marketu ciągle poddawani są ogromnej próbie wytrzymałości psychicznej większość jest tak zastraszona że albo pracuje ze łzami w oczach nie odzywając się z powodu ludzkiej słabości jaką jest strach przed utratą pracy a nawet gorzej przed mobbingiem albo po prostu odchodzą bo nie wytrzymują.Cóż czego można spodziewać się po człowieku który nie potrafi nawet odpowiedzieć dzień dobry. Dodam jeszcze że ok 95% tej załogi zapisało się do Solidarności. i naprawdę w imieniu wszystkich składam ogromne wyrazy szacunku i uznania dla pracy pewnego działacza: dzięki M.Z gdyby nie ty i twoje zaangażowanie Ci ludzie nie mieli by szans!!!Nie mieli by tego co dla nich wywalczyłeś, może to kiedyś przeczytasz.
Jeszcze jedno na w/w markecie był człowiek był pierwszym i najdłużej działającym dyrektorem w historii Bardzkiej pamiętają go pracownicy pamiętają i klienci, nie był ideałem, wzorem cnót też nie ale był CZŁOWIEKIEM z którym można było porozmawiać, zawsze uśmiechnięty, cholernie ambitny, nie poniżał, nie obrażał też były problemy bo mimo że market miał ogromne osiągnięcia pewnemu przełożonemu bardzo się nie podobała osoba dyrektora i za wszelką cenę postanowił się go pozbyć, lecz mimo ciągłych problemów personalnych ten dyrektor się nie załamał pracował 12 godzin czasem i dłużej dzień w dzień wykładał towar i nie tylko robił to co jego pracownicy mówiąc brzydko zapier**** razem z nami, aż wreszcie go wykończyli... paradoks firmy Kaufland??!

profesor

Własnie rowniez byłem na zakupach i slyszalem jak dyrekcja traktuje pracownikow co niektore panie to po rozmowie plakaly niemilo jest robic zakupy w takich sytuacjach mysle ze dyrekcja czyta co sie dzieje w ich marketach i zmieni stosunek do pracownikow nieprzyjemnie jest czytac co sie w nich wyprawia

margo

Tak wszyscy narzekaja a sposob jest prosty. Macie przeciez oceny przelozonych, wystarczy opisac sytuacje, dodac cos koniecznie o np molestowanu lub mobbingu lub uzyc innego slowa spod paragrafu. Pracownika nikt nie ujawni, jest bezpieczny natomiast dni przelozonego sa policzone. Gdzie sie czyta anonimy? W Kauflandzie. Ta metoda sprawdzila sie w biurze wiec w marketach pewnie tez. Kazdego niewygodnego przelozonego mozna sie w ten sposob pozbyc. Jesli wam podpadnie, nie chce dawac podwyzek, za bardzo patrzy na rece , zawsze mozna wymienic na innego, ktory moze bedzie bardziej hojny. Po co sie meczyc.